Na szczęście

Na szczęście

czwartek, 12 grudnia 2013

Wygrane. Epizod pierwszy.

Ci, którzy grają w konkursach wiedzą, że bardzo trudno wygrać w loterii. Loterie są okupowane przez ludzi z setkami starterów, wysyłających smsy dniami i nocami ;) Jednak! KM mama jako optymistka jednak zawsze wysyła smska nawet w loterii bo a nóż, widelec. 
Dziś o szóstej trzydzieści, ktoś puka.
- Ja wiedziałam, że sąsiadka nie śpi! Ja mogę? Wczoraj w nocy od siostry wróciłam! Ale u sąsiadki ciemno było więc bynajmniej nie pukałam! Całą noc spać nie mogłam! A telefon zmieniłam i skasowało mi sąsiadki numer bo bym zadzwoniła! 
- Co się dzieje, Betti może herbatki z melisy zaparzyć?
- No przecież mówię! Jak nie mówię, jak mówię! To dzięki sąsiadce! Tego smsa co mi sąsiadka wysyłała, jak Wosebe kupiłam mamusi na Mikołaja! 
Tu wtrącę:
Od kilku lat krąży w okolicy legenda, że mam szczęśliwą rękę. Sąsiadki bliższe i dalsze przychodzą z gazetami, krzyżówkami i czasem nawet z Urzędowymi pismami by im smsa własnoręcznie wysłać, bądź kopertę zaadresować. Podobno wtedy są większe szanse na pozytywne załatwienie sprawy ;) 
- Toż mówię, dzwonił miły pan, ale miał sympatyczny głos, i wygrałam w Loterii bony! Tyle bonów! Mamusi coś kupię i sąsiadce wino! Bynajmniej! 
- Matka co się dzieje?! Mam na drugą lekcję mogłem spać! Znowu coś wygrałaś? Tak rano? - Obudziła się jedna z latorośli.
- Nie, tym razem Betti!
- A głupi to ma zawsze...
- Idź bo cię...

- Dziękuję, że sąsiadka wysłała tego smska! Nigdy bym nie wygrała! A ten głos to miał. Taki męski i tajemniczy. Na pewno jest przystojny! I wysoki. Może wolny jest ten co dzwonił. A w takiej agencji to dużo zarabiają? Może trzeba było zagaić? Umówił by się ze mną?
- Dziecko Smolar w Łodzi ma siedzibę.
- A... daleko. Ale, kto wie prawdziwa miłość wszędzie może się zdarzyć. Bynajmniej.

I tak oto pięknie zaczął się poranek! 
Chyba podskoczę po jeszcze jedną kawę. Podobno wygrane chodzą parami, dwie w jednym miasteczku, a nóż widelec ;) 

PS. Sytuacja opisana na faktach, zbieżność imion przypadkowa ;) 

Wasza KM.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz