Na szczęście

Na szczęście

wtorek, 17 grudnia 2013

Techniki pisania.

Dziś o pisaniu.
KM uwielbia konkursy na hasła! Napisz za co lubisz... dokończ zdanie... Jakie są twoje wymarzone... itd, itp. Kiedy mama wypatrzy konkursik promocyjny,który spełnia jej ulubione dwa warunki:
1. nagroda jest pożądana,
2. produkt, który trzeba kupić zostanie z przyjemnością skonsumowany przez jej rodzinę,
zaczyna myśleć. Jak tu ugryźć temat. KM chodzi i myśli,gotuje i myśli, leży i myśli.Takie tworzenie na konkurs można posegregować:

- Technika parowania. KM gotuje. Dużo gotuje i jak miesza np pomidorową to wyobraża sobie np bal z Lordem Somersby i tak przy oparach smakowitej potrawy wyłaniają się rymy.

- Technika wirowania. KM ma pralkę, która czasem robi jakieś dziwne spięcie. Kilka razy już kiedy podczas wirowania oparła się o delikwentkę, przeszedł ją lekki prąd i mózg na to odpowiedział stadem kreatywnych tekstów. KM lubi pranie.

- Technika wyśnienia. Jak to się dzieje, że przed snem przychodzą zawsze świetne pomysły! Kiedy się leży pod  ciepłą kołderką, robi się  błogo i przyjemnie. I nagle! Nie chce się wtedy, zwłaszcza w zimie wyskakiwać i zapisywać tego, co przyszło do głowy. Parę razy KM pomyślała sobie: co tam, rano będę pamiętać! Ta. Jasne! Oczywiście,że zapomniała przez noc co tam w głowie się roiło i była zła, bo a nuż to było to, co dana komisja nagrodzić by chciała! Jednak wyciągnęła z tego lekcje i teraz zawsze na stoliku przy łóżku ma dwa długopisy i notes. Dlaczego dwa? Zawsze jeden może akurat się zepsuć ;)

- Technika szczytowania. Tak, tak. Jak każda kobieta KM też czasem zażywa przyjemności z Mężczyzną. I czasem gdy jest już prawie koniec, myśli lecą w kierunku konkursowym...
       -Normalni ludzie po seksie palą papierosa lub po prostu się przytulają! - Mężczyzna też czasem marudzi! - Jak mam się czuć, skoro wyskakujesz jak oparzona!
       - Co ja ci poradzę, że mnie tak inspirujesz i muszę zaraz to zapisać bo zapomnę!
       - Naprawdę, wpadłaś w nałóg grania!
       - Już zapisałam, to co jeszcze raz? Nałogowcem jestem przecież ;)

KM nie rozstaje się z notesem nigdy. Nie zna dnia ani godziny, kiedy przyjdzie jej do głowy coś inspirującego i woli mieć swój magiczny notes przy sobie.

- A sąsiadka to tak zgrabnie wszystko ułoży! Na jeden sms i z rymem! Też bym tak chciała! - Wtrąca Betti przy kawie.
- Lata ćwiczeń dziecko.
- Sąsiadka ma szkoły pokończone a ja nie.
- To dziecko idź jeszcze do szkoły, albo poczytaj czasem chociaż coś. Cokolwiek.
- Nie, no bynajmniej czytam, Avanti albo InStyle!

Tyle na dziś! Wasza  KM :)

A Wy jakie macie techniki pisania? ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz