Jak już kiedyś wspomniałam KM uwielbia konkursy dla dzieci. Zwłaszcza plastyczne. Kilka swoich latorośli zagania wtedy do malowania czy wyklejania a sama może spokojnie oddać się błogiemu lenistwu.
Oczywiście żartowałam z tym lenistwem, zwłaszcza błogim! Matka i lenistwo? To jak ogień i woda.
Ale o nie lenistwie tu chciałam.
Dawno, dawno temu agencja Kiora organizowała konkurs: "Na długiej przerwie z Biedronką i Disneyem". Latorośle KM przygotowały jakąś prace, wysłały i nic nie wygrały, choć nagród było sporo. Przejąć tym się nie przejęły, bo to nie pierwszy czy ostatni konkurs bez sukcesu. KM nawet zadowolona była, porażki też kształtują charakter a jedna nagroda wywołała by w domu kłótnie i wojny, kto ma z niej korzystać.
Minęło kilka miesięcy i przychodzi mała przesyłka zawierająca kredki Bambino i list:
Kredki wywołały więcej radości niż niejedna bardziej wartościowa nagroda!
Brawo Disney, brawo organizatorzy.
Taki mały gest, praktycznie niekosztowny wywołał uśmiech na dziecięcych buźkach.
A KM? KM notuje sobie, że Kiora = OK.
Dzięki temu, KM postara się zawsze zwracać uwagę na konkursy tej agecnji i innych namawiać do zabawy.
Da się mile uczestników konkursów zaskoczyć? Da!
I tak trzymać!
Wasza KM ;)
Też zostałam mile zaskoczona tymi kredkami, tylko nie wiedziałam za jaki to konkurs, bo po wakacyjnym wzięliśmy jeszcze udział w świątecznym. Ale przyznaję miły gest.
OdpowiedzUsuń